.....Zielona..... |
|
|
|
Dołączył: 31 Lip 2007 |
Posty: 36 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Kraków - Wzgórza Krzesławickie |
|
|
|
|
|
|
Dokładnie, zgadzam sie z wami. Jestem absolutnie przeciw. Ktoś już tu pisał, że "ziomal" woli zgrzewkę piwa niż Biblię chociażby w "jego języku". Przede wszystkim trzeba popatrzeć na to, kto mógłby sięgać po takie "dzieło". Myślę, że w większości nie byliby to ludzie z tych środowisk, ale zwyczajni niedowierzający jak nasi koledzy czy koleżanki z klasy (bo myslę, że u was też takich pełno, nawet jeśli z pozoru potrafią się zachować).Załóżmy, że taki ktoś sięgnie po tą "biblię". Po co? no chyba po to, żeby się pośmiać i popatrzeć w jaki sposób można poszarpać świętość, wcale nie pomoże mu to odnaleźć w tym Boga, tego w jaki sposób przemiawia. Nie wierzę, aby dresy spod bloku potrafiły inaczej się zachować. To wzbudza smiech u nas co dopiero u nich. Pozwolimy na to, doczekamy się czasów gdzie wszystko będzie tlumaczone na ten "język". Tego chyba nie chcemy. Nie róbmy furtki do poszarpania tego co jest święte, bo niedługo ludzie wogóle stracą poczucie sensu wiary i nie będzie ona nic dla nich znaczyła. |
|