Uczestnicy oazy we Frycowej

Aniolek

Grzeskowi chodzi o 15.12 Smile

ja tam na razie sie niestety na zaden termin nie pisze..... mam tak zawalony tydzien o sobotach juz nie mowie....

kicek · Administrator

8 nie ma żadnej szkoły animatora, bo jest rejonowy dzien wspolnoty. A co do 15 to nie wiem czy to dobry pomysł, żeby po kursach robić spotkanie, bo wiem jak ludzie wychodza po KODA o 16 wyprasowani i zmeczeni to juz nie mają ochoty na nic jak dojsc do własnego domu... Więc może jakiś termin "wolny" byłby lepszy. Może faktycznie niedziela 9 grudnia. Co wy na to? Very Happy

kicek · Administrator

gumis115

no wlasnie... skup sie w sobie:)

Elizka

Kicek ale my 15go mamy dzień skupienia (czykli 2 wykłady tak dla przypomnienia) i myslę że ludzie ni ebędą zmęczeni... chyba, że na KODA jest inaczej.

kicu66

kicek zrozum że dla tych co muszą dojechać (niektórzy nawet 100 km) jest trudno co sobote do krk jeździć, i jak jest okazja że kursy są jednocześnie to trza to wykorzystać

Saneczek młodszy

Aniolek

Ula

Widzę że trwa dyskusja... Smile

Ja nie będę się wypowiadać, bo nie uczęszczam na żaden kurs, ani też nie mieszkam poza Krakowem. Dostosuję się do Was Smile

Jakkolwiek wydaje mi się, że dla Tych, co przyjeżdżają do naszego pięknego Krakowa wygodniejsze spotkanie byłoby po kursach. Badź co bądź, ale przyjazd tylko ze względu na spotkanie byłby z Ich strony WIELKIM poświęceniem.

Kret

Ja sie dostosuję do Uli, bo jestem w takiej samej sytuacji i już mys ie jakos dogadamy Very Happy

Gosiaczek

Ja tylko powiem, że 15tego jest dzień skupienia, a po nim normalne wykłady (czyli właściwie poranek skupienia Wink

), a po wykładach próba opłatkowa Cantate...

Rudolfik:)

Mnie się wydaje że faktycznie warto robić spotkania po kursach, bo to na prawdę niektórym bardzo ułatwia, albo wręcz UMOŻLIWIA.. W tym roku nie jestem na żadnym, ale rok temu byłam i wiem że wykłady bywają.. męczące. Ale spójrzmy prawdzie w oczy, pod poniedziałku do piątku mamy zajęcia, często również męczące, a mimo to podejmujemy się różnych akcji itd. ... Takie życie Smile

Żeby coś zbudować coś trwałego i wartościowego, trzeba poświęceń. Czyż nie? Smile

sudi

Zgadzam się. Jeżeli mamy się spotykać, to właśnie najlepiej po kursie. Nie wierze, że komuś będzie się chciało przyjeżdzać na samą Mszę np. 50 km. Nawet ja, choć mieszkam w Krakowie, to średnio miałabym ochotę przyjeżdżać na samą Mszę.

Saneczek młodszy

albo troche wiecej ,czytaj 100km...zrobmy to po kursach:)

Rudolfik:)

Teraz chyba decyzja należy do ks. Krzysztofa..